Doświadczenie w leczeniu punktów spustowych posiadam nie tylko jako lekarz, ale także jako pacjent. Bardzo pomogły mi zastrzyki do punktów spustowych oraz odpowiednio dobrane ćwiczenia. Przełomem był zakup pistoletu do masażu, dzięki któremu uporczywy ból stał się przeszłością.
Początek dolegliwości
Pobolewanie pod lewą łopatką i przyśrodkowo do niej czułem od czasu do czasu już na studiach. Dolegliwości szybko mijały, więc nie stanowiło to dla mnie problemu. Jednak po przekroczeniu trzydziestego roku życia ból przybrał na sile i częstotliwości. Był to codzienny ból w okolicy lewej łopatki, który nie był bardzo silny, ale bardzo uprzykrzał życie. Zmuszał do częstej zmiany pozycji i utrudniał skupienie się. Wtedy też zacząłem wiele czytać na temat tego bólu lecz przez długi czas nie znalazłem nic, co odpowiadałoby moim dolegliwością. Powiększało to moją frustrację, gdyż jako lekarz wiem, że dopiero postawienie prawidłowej diagnozy prowadzi do zastosowania skutecznego leczenia. Intuicja podpowiadała mi, że powodem bólu były spięte i przeciążone mięsnie wokoło lewej łopatki.
Zastrzyki do punktów spustowych
Od pewnego marynarza zasłyszałem opowieść o tym, że ludzie morza mając podobne problemy nakłuwają bolące mięśnie nożem. Oczywiście daleko było mi do zastosowania tak drastycznych metod, jednak skłoniło mnie do szukania podobnie skutecznej, choć znacznie mniej agresywnej metody terapii. Przełomem było przyswojenie wiedzy o bólu mięśniowo powięziowym i punktach spustowych podczas mojej specjalizacji w USA. Tam również wykonałem moje pierwsze zastrzyki do punktów spustowych i naocznie przekonałem się o ich skuteczności. Ból pochodził bolesnych punktów w nadmiernie i długotrwało napiętych mięśniach. Powodowało to miejscową kwasicę, która potęgowała ból i doprowadzała do rozprzestrzenienia się spięcia i bólu mięśni na coraz większy obszar. Zastrzyki do punktów spustowych rozbijały je oraz wypłukiwały kwasicę, przez co przynosiły ulgę w bólu i rozluźnienie spiętych mięśni. Pełny nadziei postanowiłem zastosować tę terapię u siebie. Natychmiastowa ulga, jaką poczułem była czymś w rodzaju zrzucenia ciężaru, jaki dźwigałem przez lata. Efekty przeszły moje oczekiwania, choć okazało się, że punktów spustowych nagromadziło się u mnie sporo. Kolejny zabiegi przyniosły jeszcze większą ulgę, chociaż główną poprawę poczułem już przy pierwszym zastrzyku.
Nawrót dolegliwości
Po około pół roku z pewnym niepokojem zauważyłem, że dolegliwości zaczęły stopniowo nawracać. Ból nigdy nie wrócił do stanu z przed pierwszej terapii, ale co około pół roku musiałem mieć wykonywane kolejne zastrzyki do punktów spustowych. Za każdym razem odczuwałem wielką ulgę, ale zacząłem się zastanawiać, czy mógłbym zrobić coś, aby tych nawrotów nie było, gdyż jak typowy mężczyzna zbytnio nie lubiłem zastrzyków, choć tolerowałem je bardzo dobrze. Jak lekarz szukałem również metod zapobiegania powstawania punktów spustowych, dzięki którym można by pomóc moim pacjentom.
Ćwiczenia na punkty spustowe
Analizując moje dolegliwości doszedłem do wniosku, że nadmierne napięcie mięśni było wywołane szeregiem problemów związanych z moją postawą ciała. Okazało się, że część mięśni była zbyt silnie napięta, niektóre mało rozciągnięte, a inne zbyt słabe. Jakkolwiek ból koncentrował się w okolicy lewej łopatki, był on manifestacją problemów w koordynacji wielu grup mięśniowych. Przypuszczam, że głównymi winowajcami były intensywne ćwiczenia na siłowni w okresie dorastania oraz późniejszy siedzący tryb życia. Wiedząc, że przyszłości nie da się zmienić, skoncentrowałem się na teraźniejszości, z nadzieją iż wysiłki zaowocują w przyszłości.
Program ćwiczeń powinien powinien być indywidualnie dobrany dla każdego, przez lekarza, lub doświadczonego fizjoterapeutę. Dlatego nie będę tutaj wymieniał szczegółowo ćwiczeń, które wykonywałem i do tej pory wykonuję. Dodam tylko, że polegają one między innymi na wzmacnianiu głębokich mięśni szyki oraz rozciąganiu przykurczów zgięciowych w stawach biodrowych.
Ćwiczenia nie tylko znacznie zmniejszyły moje dolegliwości, ale w wielu aspektach polepszyły jakość życia.
Masaż punktów spustowych pistoletem do masażu
Oprócz zastrzyków, w terapii punktów spustowych może pomóc głęboki i intensywny masaż. Niestety w moim przypadku jego działanie było niewielkie, prawdopodobnie ze względu na ponadprzeciętną grubość tkanki tłuszczowej i mięśni. Po prostu zwykły, nawet bardzo silny ucisk nie był w stanie rozbić głęboko położonych punktów spustowych. Postanowiłem szukać innego, bardziej efektywnego rozwiązania, które nie wiązałoby się z podaniem zastrzyku lub kłuciem igłami. Zainteresowałem się bardzo popularnymi w USA pistoletami do masażu, które są używane zarówno przez fizjoterapeutów jak i zwykłych ludzi, którzy chcą sobie pomóc. Postanowiłem sprawdzić, czy dobry pistolet do masażu pomoże mi w moich dolegliwościach.
Byłem dość sceptycznie nastawiony, gdyż słyszałem, że u nie wszystkich to działa. Dlatego właśnie wybrałem do testów masażer o wysokiej jakości. Wyniki znacząco przerosły moje oczekiwania. Sam masaż jest równocześnie przyjemny i intensywny. Przy masowaniu punktów spustowych pojawia się pewna bolesność, ale było to zupełnie znośnie. Po masażu czułem się lekki i rozluźniony. Punkty spustowe nagle ustąpiły, bez jednego ukłucia. Z biegiem czasu stałem się gorącym propagatorem pistoletu do masażu. Stosuję go nie tylko u swoich pacjentów, ale również u członków mojej rodziny. Znakomicie sprawdza się on nie tylko przy punktach spustowych, ale przy wielu innych dolegliwościach takich jak obolałe mięśnie po treningu, bolące plecy po długim staniu lub pracy w kuchni. Oczywiście taki masaż nie jest dla każdego, przed użyciem należy poprosić o krótki instruktaż lekarza lub doświadczonego fizjoterapeutę.
Podsumowanie
Punkty spustowe mogą mieć wiele przyczyn dlatego przed rozpoczęciem terapii należy skonsultować się z lekarzem, który ma doświadczenie w leczeniu bólu mięśniowo powięziowego. Najważniejsze jest znalezienie przyczyny tworzenia się punktów spustowych. Początkowe leczenie często opiera się na zastrzykach do punktów spustowych. Dobry pistolet do masażu może pomóc w zapobieganiu nawrotom i po krótkim przeszkoleniu być stosowany w komforcie zacisza domowego, wtedy, kiedy go potrzebujemy.
